W dzisiejszych czasach internet jest czyms powszechnym. Kazdy wie co to jest i do czego sluzy. No wlasnie, do czego on sluzy? Zaczynajac od malych dzieci grajacych w roznego rodzaju nieestetyczne gry online, po starsze szukajace prac domowych lub wypracowan, spisujace zywcem to, co pisze w internecie, po ludzi doroslych szukajacych milosci. No wlasnie, milosci...? Czy ta forma znalezienia swojej drugiej polowki, tej z ktora pragniemy spedziec reszte swojego zycia, zalozyc wspaniala rodzine jest oby napewno odpowiednia? Przeciez w internecie roi sie od ludzi, ktorych psychika jest zaburzona. Ktorzy bazuja na niewiedzy czatowiczow, wykorzystuja samotnosc, chec poznania kogos bliskiego no i moze ludzka glupote... A potem w wiadomosciach na TVP1 slyszymy o kolejnym chorym umyslowo facecie szukajacym na czaterii zdobyczy. A pozniej kolejne spotkanie, kolejne nieszczescie... Ale przeciez sa tez happyend`y. Ludzie , ktorzy poznali sie wlasnie przez internet, maja rodzine, bardzo sie kochaja... Jakie ma plusy milosc internetowa? Otoz nasza uwage zwraca charakter, slowa, a nie muskularny blondyn z niebieskimi oczami. Poznajemy czlowieka od jego wnetrza, zakochujemy sie w jego sercu - nie powloce. No i po miesiacach korespondowania przez mail, nadchodzi czas by sie spotkac. W oczach strach, w sercu przerazenie... O dziwo okazuje sie, ze nie jest zle. Przeciez to osoba, ktora znamy, wiemy jaka jest, co powie. Pierwsze spojrzenia, pierwszy dotyk dloni... Po chwili rozmowy poznajemy, ze to on. To z nim rozmawialo sie miesiacami, czekalo na to pierwsze spotkanie. Dzien sie konczy para ludzi wtulonych w siebie, siedzacych na lawce, obserwujacy pierwszy wspolny zachod slonca... Wokol nich unosi sie cos dziwnego, nadzwyczajnego, cos co ludzka natura nazwala MILOSCIA...
|