Jestem singielka. Jak wiecie ma to dwie strony. Dobra i zla.
Dobra jest taka, ze nie musze sie troszczyc o druga osobe, robie wszystko z mysla o sobie, nie musze sie pytac czy moge wyjsc z przyjaciolmi czy z przyjacielem. Robie poprostu co chce i kiedy chce. :D
Zla strona jest taka, ze brakuje mi tej milosci i czulosci. Kiedy widze na ulicy obsciskujaca sie pare, to az mi w serduszku sie kraja, ze ja nie mam kogos takiego :( Nie mam swojego towarzysza zycia, z ktorym przejde przez nie szczesliwa. Jestem poprostu sama... ;(

Witam. Ja tez jestem samotna, ale nie smuce sie z tego powodu. Poprostu nie trafilam jeszcze na odpowiedniego mezczyzne. Nie bede szukac milosci na juz, bo ona sama mnie znajdzie :) Moze gdzies na spacerze jakis Pan na mnie wpadnie, spojrzy mi w oczy i odrazu bedziemy wiedziec, ze jestesmy sobie przeznaczeni :D hihihi Dobrze, ze za marzenia nie karaja :D